wtorek, 2 lutego 2010

Modelarz oblatywacz... (preview)

Zajawka czegoś ciekawego. Najpierw w paczce przyjaciel modelarz - imiennie Wojtek - przysłał mi to:

Cóż to takiego? Ano jest to klej adhezyjny dla modelarzy, do klejenia folii metalowej. Czasem niektórzy z was chcieli dokleić pasek folii imitujący metalową część... dobre nie? :D I teraz za pomocą tego kleju nie tyle imitujemy metalową część, co nawet wzbogacamy model o część imitującą metal... z metalu - ale czy to jeszcze imitacja? Pewnie w wypadku modelarstwa redukcyjnego tak. Jednak filozofowanie zostawmy na inny raz.


Zatem... zaiwaniłem z kuchni rolkę folii aluminiowej. Mówię sobie, albo żona zrobi kurczaka, albo ja się pobawię. Teraz co wybrać, lepsza głodówka przy modelach, czy obiad bez modeli? Prawda, pytanie retoryczne z punktu widzenia modelarza! Cel uświęca środki - tak to się chyba mówi?


Przygotowałem więc środki ochrony osobistej. Nabyte za ciężkie pieniądze i nawet wybrandzlowałem... przepraszam za słowa: pochwaliłem! się nimi na forum modelarskim. Gdzie zyskałem rzeszę oklasków, liczne wyrazy podziwu, słowa niedowierzania oraz kilka bukietów kwiatów, dwie wałówki, łącznie cztery litry stołowej 40%... bo tak się wita w Polsce. Hucznie i serdecznie (zaciskając nóż za plecami). 98% społeczności jednak nie dotarła na szczyty swoich możliwości intelektualnych i nie zrozumiała prawdziwej intencji "pochwalenia się" zdobyczami. Dalej...


Dalej to nie ma co pisać, po prostu "fajgnąłem" sobie klejem po skrzydle pewnego projektowanego jeszcze wtedy samolotu i zacząłem go pokrywać prawdziwą blachą aluminiową. A dlaczego powyżej prezentuje tak niewielki skrawek owego dzieła? Bo jest późno już. No dobra, drugim powodem jest to, że jest późno (o tym pisałem zdanie wcześniej) i... chcę opisać to dużo szerzej, bo doświadczenie podpatrzone, ale zastosowane śmiało dało mi rewelacyjne efekty. Konkurencja dla słynnych Alcladów? To w odcinku: "Modelarz oblatywacz - relacja" - zatem zapraszam już teraz do rychłego zaglądnięcia do mnie i poczytania o czym ja bredzę i czego mogłem doświadczyć w goglach Bolle'ach ;)

Ah, chciałem jeszcze pozdrowić rodzinę, ciocię, towarzyszy broni, i niech na ziemi będzie pokój!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz